Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 13 stycznia 2011

Czas się ruszyć!

Co zrobić żeby w końcu wybrac się na siłownię? - Oto jest pytanie :)
Po baaaaardzo długiej przerwie i po okresie intensywnego bronienia się przed wysiłkiem fizycznym postanowiłam - "Czas się ruszyć". Mój problem polegał na tym, że wracam dość późno z pracy. Podczas dnia moje chęci są wprost ogromne, ale jak tylko wieczorem przekraczam próg domu to moja motywacja spada do zera. Wymyślilam, że jak spakuję torbę wczesniej, włożę ją do samochodu a potem prosto po pracy pojadę na siłownię to może się uda.
No i się udało :) Byłam wczoraj w małym osiedlowym fitnessie. Zaraz po wejściu pomyślałam sobie "Co ja tu robię?" - ale od razu złapała mnie Pani instruktor i wszystko wytłumaczyła. Ćwiczenia były z rodzaju: "dla początkujących" - takie żebym kolejnego dnia mogła rano podnieść się z łóżka :)
No i podniosłam się dzisiaj - nic mnie póki co nie boli, ale zobaczymy jeszcze...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz